Przypadający 20 marca Międzynarodowy Dzień bez Mięsa ma zachęcić nas do ograniczenia spożywania mięsa. Idea narodziła się w 1985 roku, a jej pomysłodawcą jest amerykańska ekologiczna fundacja FARM (Farm Animal Rights Movement). Data nie została wybrana przypadkowo, 20 marca poprzedza kalendarzową wiosnę. Organizacja FARM uważa, że jest to idealny czas na zmianę diety, a zastąpienie mięsa wraz z nastającą wiosną nie będzie dużym wyzwaniem.
Szacuje się że 20 – 40% światowej populacji ludności nie jada mięsa. Istnieją rejony, w których wyeliminowanie mięsa wynika z kultury. Równie często decydująca jest religia, na przykład buddyzm i hinduizm. Natomiast niektórzy chrześcijanie rezygnują z produktów pochodzenia zwierzęcego w każdy piątek. Ograniczenie lub wyeliminowanie mięsa ma pozytywny wpływ na stan zdrowia. Co ciekawe, wyniki wielu badań udowodniły, że wegetarianie żyją o kilka lat dłużej niż osoby spożywające mięso. Jako zalety zdrowotne ograniczenia produktów mięsnych w diecie wymienia się itd. zmniejszenie ryzyka chorób serca, usprawnienie pracy jelit, ochronę przed niektórymi nowotworami. Dieta roślinna zmniejsza również ryzyko raka i chorób serca, zatruć pokarmowych takich jak: salmonella, E coli, Campylobacter. Ponadto poprawia samopoczucie, zwiększa energię i siły witalne.
Ogromne znaczenie ma także kwestia ochrony środowiska i wpływ jaki hodowla zwierząt ma na zmiany klimatyczne: emisja gazów cieplarnianych, odpady, wylesianie terenów pod produkcję paszy itd. Najważniejsze jednak jest uświadomienie, w jakich przemysłowych warunkach zwierzęta są hodowane i zabijane.